Początki
Według pierwotnych założeń Legends miało być zgoła inną grą niż jest obecnie. Uważam, że niezbyt długa, aczkolwiek burzliwa historia tego tytułu może być frapującą ciekawostką dla fanów Mocy i Magii.
Początkowo LoMM miał być grą typu action RPG z trybem współpracy przez Internet. Maksymalnie w takiej przygodzie mogłoby brać udział sześciu graczy. Zwiedzaliby oni cztery różne światy, aby powstrzymać złego szaleńca imieniem Zephram Dagrath, który przeniósł się w czasie i stara się zmienić przyszłość.
Gra miała posiadać generator losowych przygód oraz tryb deathmatch dla 16 graczy, którzy nie byliby zainteresowani współpracą w wykonywaniu misji. Wśród trybów miała się znaleźć Monster Arena (Arena Potworów), pozwalająca potrenować walkę przeciwko pięćdziesiątce różnych monstrów ze świata M&M.
Podobnie jak to ma miejsce obecnie, miało być 6 różnych klas. A były to:
Podobny do wojownika, jednak charakteryzowała go nieco mniejsza siła fizyczna oraz dostęp do kilku zaklęć kleryka.
Specjalista w atakach dalekodystansowych, mający ograniczony dostęp do magii żywiołów oraz do walki w zwarciu.
Pierwotnie Legendy miały być grą akcji z elementami RPG i rozbudowaną fabułą. Historia rozpoczynała się na trzecim, nienazwanym kontynencie świata Axeoth, położonym setki mil na południe od Rysh, miejsca akcji gry Might and Magic IX.
Fabuła LoMM-a miała się skupiać wokół artefaktu Starożytnych - potężnej rasy istot z gwiazd, którzy odwiedzili setki lat temu ten świat - Wrót Andurana. Owe wrota miały być urządzeniem pozwalającym na podróż w czasie i przestrzeni do innych światów związanych ze Starożytnymi (i odwiedzonych przez graczy w poprzednich grach NWC): Xeenu, Cronu czy Enroth.
Wrót Andurana użył Zephram Dagrath, doradca oraz przyjaciel z dzieciństwa króla Rydlica. Gdy Rydlic walczył w odległych krainach, Zephran skorzystał z Wrót, by przenieść się w przeszłość i zmienić tylko jedną, krytyczną rzecz w historii i tym samym zapewnić sobie królewski tron.
Jednak nie wszystko było stracone. Syna Rydlica, księcia Godwyna odwiedził tajemniczy szaman, Teldran, który ostrzegł o konsekwencjach bawienia się z czasem przez Zephrama: zniszczeniu Axeothu. Książę Godwyn i jego pięciu towarzyszy musi odzyskać dla Teldrana cztery tajemnicze artefakty z czterech różnych światów, przeszkodzić Zephramowi w jego machinacjach i tym samym wypełnić starożytną przepowiednię.
Sześć miesięcy później New World Computing zdecydowało się odstąpić od oryginalnego konceptu Legends of Might and Magic jako sieciowego RPG-a na rzecz czystej gry akcji osadzonej w świecie fantasy.
Słowa Jeffa Blattnera - producenta wykonawczego:
"We got to a certain checkpoint some time ago and examined what we had. One thing we pride ourselves on at New World is the gameplay, and we just didn't feel like we would be able to deliver a fun experience for people with what we had at the time, so at that point a decision was made to not proceed in the original direction, and instead we decided to make a different type of game."
Z tych słów wynika, że twórcy stwierdzili, że z obecnym stanem produktu nie byliby w stanie dostarczyć graczom odpowiedniej rozrywki. Właśnie dlatego zdecydowali się pójść w innym kierunku.
"The Might and Magic series is already so varied in terms of game play anyway. We have the Heroes strategy series and the tried and true Might and Magic RPG series, and everyone was really interested in branching out into an action style game, so that's how we found ourselves here. The original goal of Legends was to deliver the first online Might and Magic game, and we're still going to do that."
Tutaj z kolei mowa jest o tym, jak zróżnicowana jest seria Might & Magic oraz o tym, że głównym celem gry było bycie pierwszą grą spod znaku Might and Magic całkowicie online. Cóż, to akurat się im poniekąd udało...
W ten właśnie sposób zaczęła się historia tego, co dziś znamy jako
.
.
Na powyższym screenie widzimy członka NWC grającego we wczesną wersję LoMM-a na E3.